Na scenie Teatru Lalki i Aktora w Opolu
Wszyscy znamy ten piękny utwór wielkiego Hansa Christiana Andersena, opowiadający historię „Calineczki”, narodzonej z ziarenka. Teatralną wersję na podstawie baśni, napisała Marta Guśniowska i to jej słowami poznaliśmy opowieść o dziewczynce i jej niezwykłych przygodach, spotkaniach, przyjaźniach.
Wybierając się na wycieczkę do Opola (upragnioną, wyczekiwaną, dwukrotnie odkładaną na inny termin) nie zdawaliśmy sobie sprawy z emocji, jakie przyjdzie nam przeżywać razem z naszymi dziećmi z klas I-III:
- ciekawości w czasie zwiedzania teatru i niesamowitych historii przekazywanych przez przemiłą panią oprowadzającą nas po tajemniczych teatralnych zakamarkach;
- zachwytu nad pięknym, ciepłym i pogodnym spektaklem, niesamowitej grze aktorskiej i kunsztem animacji zaledwie trojga aktorów;
- radości ze zbliżającej się wizyty w MacDonald i robienia samodzielnych zakupów na własny rachunek;
- spełnienia i zadowolenia z długo oczekiwanego i wymarzonego wyjazdu;
- szczęścia z bezpiecznego powrotu.
To była pierwsza nasza wizyta w teatrze i na pewno nie ostatnia.
Wsłuchajmy się, a właściwie wczytajmy w głos jednej z uczennic klasy trzeciej, która w swoim sprawozdaniu napisała:
„Wczoraj byliśmy na wycieczce w Opolu. Jechaliśmy około godzinę. Będąc w autobusie mogłam podziwiać za oknem piękne krajobrazy. W Opolu odwiedziliśmy Teatr Laki i Aktora. Obejrzeliśmy sztukę p. „Calineczka”. Najbardziej podobało mi się w sztuce to, że aktorzy wydobywali z siebie różne emocje: smutek, radość, śmiech i złość. Najbardziej polubiona przeze mnie postać w przedstawieniu to Calineczka i jaskółka. Gratuluje wszystkim aktorom mistrzowskiej gry! Przed spektaklem pani oprowadzała nas po teatrze, opowiadała o tym, że aktorzy dużo ćwiczyli, powtarzali teksty i ruchy na scenie. Mogliśmy też zobaczyć zdjęcia aktorów, którzy pracują w tatrze i jak wygląda dyrektor. W drodze powrotnej – podróż też trwała godzinę, wstąpiliśmy do MacDonalda. Tam mogłam porozmawiać z przyjaciółmi i sama zastanowić się co kupię i za ile. Było wspaniale i edukacyjnie. Nasza wychowawczyni Pani Jola jest wspaniała i gratuluję Pani wspaniałej organizacji i cudownej wycieczki. Mam nadzieję, że wszystkim się ta wyjątkowa wycieczka podobała. Dziękuję za miłą i sprawną obsługę w MacDonaldzie.” Dorotka Cieśla
To był zaczarowany świat teatru, który był pełny przytulnych i puchatych lalek, lirycznej muzyki i urzekającej scenografii i prawdziwych dziecięcych radości.
Jolanta Brudniak
https://www.facebook.com/photo?fbid=2092806120895287&set=pcb.2092806320895267